Dzisiaj tj. 21.12.2012 miał nastąpić według kalendarza Majów koniec świata. Pisząc ten tekst żyje, a jest godzina 19.50 więc jedynym końcem świata jakiego doświadczę dzisiaj jest ten z PINTY. Koniec Świata zostało, no właśnie czy uwarzone?? Powstało bez procesu gotowania, bez użycia chmielu, ten dodany był tylko wraz z jałowcem do procesu filtracji. Zamiast drożdży piwowarskich użyto uwaga, drożdży piekarskich. Styl to Sahti, pochodzi z Finlandii i tam to prapiwo, króluje już od setek lat. Podczas premiery podawane było z wiadra za pomocą chochli, oddając część tradycji fińskiej. Co ciekawe piwo to jest mało nagazowane, więc takie właśnie serwowanie nie wpływa na jego odbiór. Jest to mój pierwszy kontakt z tym stylem piwnym, więc nie wiem czego się spodziewać. Tutaj moja ocena będzie odwzorowaniem moich odczuć smakowych co do tego piwa, i nie idzie w parze z odwzorowaniem poprawnym stylu. Po otwarciu formuje się niewielka piana. która po niedługim czasie znika. Zapach słodowy, biszkoptowy, lekkie goździki. Wyczuwalny też zapach kociego moczu. W smaku biszkopt, drożdże, słodycz, czuć lekki alkohol. Goryczka minimalna, piwo jest bardzo sycące. Nie jest to "napój", który chcę pić, ale cieszę się, że go spróbowałem, gdyż lubię poznawać nowe style piwne i w przyszłości będę miał porównanie przy kontakcie z innym przedstawicielem stylu Sahti. Jeżeli macie okazję to spróbujcie Koniec Świata z PINTY, gdyż może ten prawdziwy szybciej nas zastanie... I powiem wam, że po szybkim wypiciu paru łyków, bije po głowie ;)
PS
Mamy nowy system oceniania, bez oceny ceny.
Ocena:
opakowanie 4/5
piana 1/3
zapach 2/5
smak 22/37
Ocena ogólna 29/50pkt (zimne smakuje, ale wolę ciepłą herbatkę)
Browar PINTA www.browarpinta.pl
IBU ??
ABV 7,9%
zakupiono na www.ebrowarium.pl
faktycznie czterech liter nie urywa, ale jest dość dobre. nowe doświadczenia piwne zawsze się przydają.
OdpowiedzUsuńja jestem otwarty na każdy styl :)
OdpowiedzUsuń