Za nami bardzo ciężki, pracowity weekend. A to wszystko dzięki marce Pilsner Urquell, której serdecznie dziękujemy za zaproszenie. Można by napisać, bloger piwny pojechał na zaproszenie Kompani Piwowarskiej, której opisy piw nigdy nie znajdą się na blogu, a jak się znajdą to zostaną nisko ocenione.