Przeglądając
bloga zauważyliśmy, że interesują was tematy dotyczące chmielenia, a
najbardziej interesuje was temat dotyczący ilości chmielu na przykładzie
domowego browaru „Kuki”. Z tego też tytułu postanowiliśmy poszerzyć swoją
wiedze i zgłębiliśmy się w alternatywne metody chmielenia. Źródłem informacji w
większości był Internet, a w mniejszości nasze skromne doświadczenie. Jak ktoś
posiada większe, to proszę podzielcie się wrażeniami. Zawsze to nauka, a jak
wiadomo trzeba się dokształcać.
1.
Chmielenie brzeczki przedniej – to technika, która była popularna już 100 lat
temu. Metoda ta polega na dorzuceniu chmielu już do brzeczki przedniej, w
czasie filtracji. Podobno daje bardzo delikatną goryczkę oraz szlachetniejszy
aromat chmielowy. Inni twierdzą, że to tylko placebo. Dlaczego tak myślą? Otóż,
panele sensoryczne wykazały, że chmielenie brzeczki przedniej zwiększa
wyczuwalność aromatu, kiedy jest używane zamiast tradycyjnych dodatków chmielu
pod koniec gotowania. Po przeanalizowaniu związków aromatycznych przez
naukowców okazało się, że ilość związków aromatycznych jest niższa w porównaniu
z tym samym piwem, w którym użyto tradycyjnej techniki dodatku chmielu pod
koniec gotowania. Czyli stosować, czy nie stosować.
Według
przeprowadzonych badań, wyniki ślepych testów pokazują, że ww. chmielenie tworzy
bardziej miękką, zaokrągloną goryczkę w porównaniu z dodawaniem chmielu na
goryczkę do mocno wrzącej brzeczki. Dwa badania w szczególności pokazują ten
efekt: pierwszym jest dość wszechstronne badanie opublikowane przez Brauwelt
International w 1995 przez grupę niemieckich naukowców: Preis, Nuremberg,
Mitter i Steiner: „Ponowne odkrycie
chmielenia brzeczki przedniej”. Drugie badanie, wykonane przez amerykańskiego piwowara domowego – Denny’ego Conna – potwierdziło badania
niemieckich naukowców i zostało zaprezentowane w 2008 na AHA Conference. Co ciekawe, powyższe badania potwierdziły, że
chmielenie brzeczki przedniej podnosi IBU bez podnoszenia jej odczuwania. Kiedy
możemy stosować tą technikę. Wydaje nam się, że pasuję do warzenia piw o
lekkiej goryczce, gdzie ten poziom nie musi być zbyt wysoki, czyli piwa typu
pilsner. Czy warto? Nie wiemy, tutaj trzeba eksperymentować, a piwowarstwo
domowe temu służy.
2.
Chmielenie zacieru – to technika, która polega na wrzuceniu części chmielu
aromatycznego już na etapie zacierania. Metoda ta jest tak samo kontrowersyjna,
tak samo jak chmielenie brzeczki przedniej. Co ta technika ma nam dać? Podobno
ma to dawać efekty aromatyczne, nie goryczkowe. Jaki jest sens stosowania tej
techniki, jeżeli w 98% olejki zostaną odparowane
podczas gotowania, a alfa kwasy nie zizomeryzują? Więc kiedy zastosować tą
technikę. Według niektórych informacji sprawdza się w piwach w stylu Lambic,
Gose, Berliner Weisse. Dodatkowo przy zastosowaniu tej techniki polecamy użycie
chmielu w postaci szyszki, gdyż ułatwia ona filtrację w sposób podobny do
dodawania łuski ryżowej.
3. Herbatka
chmielowa, czyli gotowanie chmielu w wodzie i dolanie tej wody do brzeczki, lub
zalać chmiel wrzącą brzeczką i dolanie tej herbatki z powrotem do brzeczki.
Może to być metoda na uratowanie niedostatecznie goryczkowego piwa. Szczegółowo
metoda ta została przez nas opisana w tym artykule.
4.
Chmielenie w przepływie, czyli popularny Hop back. Metoda ta polega na
przepuszczaniu gorącej brzeczki przed chłodzeniem przez naczynie/specjalne
urządzenie z chmielem. Metoda stosowana
głównie na aromat. W piwowarstwie domowym raczej trudno jest zastosować Hop
back, ale podobno są już dostępne urządzenia.
Inne mniej
znane alternatywne metody chmielenia to: chmielenie wieloma porcjami, bomba
chmielowa, chmielenie whirpoolowe, chmielenie podczas butelkowania, chmielenie
świeżym chmielem. Więcej o tych metodach poczytacie na zaprzyjaźnionym blogu –
piwohejt.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz