czwartek, 14 lutego 2013

Red IPA/Haust

Jak już pisałem przy ostatniej recenzji American Lagera poznałem Hausta w Setce w Poznaniu. Zahipnotyzowany po usłyszeniu trzech magicznych literek I P A, nie wahając się zakupiłem Red IPA, jeszcze wtedy nie wiedząc gdzie i z czego została uwarzona.

Red IPA wrzesień 2012


Wywarła na mnie dobre wrażenie uwalniając bukiet chmieli amerykańskich z nutami cytrusowymi lekko trawiastymi z dozą porządnej goryczki. Haust wydawał mi się wtedy tworem zagranicznym, gdyż nie słyszałem o nich wcale, a tym bardziej o jakieś nowej IPA na rynku. Ale Setka to miejsce magiczne, więc dane mi było spróbować ich piwa, jak i zdobyć kilka informacji o Hauscie. I kilka miesięcy później, w pewne lutowe popołudnie pojawiała się u nas paczka i dzięki uprzejmości chłopaków z Hausta dostaliśmy do spróbowania butelkowane wersje Red IPA warzone w listopadzie 2012 oraz wersję tegoroczną 2013, która pojawiła się na przełomie stycznia i lutego.

Red IPA listopad 2012 
Obawiałem się lekko czy czas nie poturbuje lekko chmielu w butelce, ale wydaje mi się, że były dobrze przechowywane i na dnie butelki znajdowały się tylko nieliczne osady chmielowo-drożdźowe. Do uwarzenia Red IPA użyto 4 chmieli amerykańskich: Zeus, Warrior, Cascade oraz Amarillo. Nie mogłem doczekać się powtórki z rozrywki i ochoczo przystąpiłem do degustacji. Piana niestety niska, drobnopęcherzykowa, nie robi wrażenia. Zapach mocno chmielowy z nutami cytrusowymi, ziołowymi, trawiastymi oraz lekko żywicznymi. Czuć, że czas tutaj zapunktował na niekorzyść Red IPA. W smaku już piwo się obroniło, goryczka sowita połączona z lekkim karmelem. Nuty trawiaste, lekkie cytrusy, dominuje goryczka grejpfrutowa, mocno wyczuwalna. Całe dobro chmielu miło zalega w ustach, karmel i goryczka przeplatają się nawzajem . Wydaję mi się, że piwo stało się bardziej goryczkowe, a mniej owocowe przez upływ czasu. Po czasie nuty słodowe i karmelowe wyczuwalne coraz bardziej. Pod koniec poczułem niepokojące zapachy, które były chyba oznaką starego już chmielu i obumarłych drożdży. Nie zmienia to faktu, że ta Red IPA jest godna polecenia. Ale czy się jej napijecie teraz??
Ocena:
opakowanie 3/5
piana 1/3
zapach 3/5
smak 33/37
Ocena ogólna 40/50pkt (no Panowie brawo)

Minibrowar Haust www.haust.pl
IBU ???
ABV ???


Red IPA styczeń/luty 2013

No i właśnie niby wszystko tak samo wygląda, niby użyto tych samych chmieli, a jednak jest to inne piwo. Czy Haust nie umie powielić piwa?? Czy zmienili coś w recepturze?? Czy piwowar dokonał jakiegoś błędu?? A więc jak to zawsze diabeł tkwi w szczegółach, mianowicie to uwarzenia tej Red IPA użyto Cascade, ale wyhodowanej w Niemczech. I tutaj niby cała zabawa się kończy, gdyż ten chmiel jest uznawany po prostu, za niemieckie... Lecz ku mojemu zaskoczeniu piwo mi smakowało, a dlaczego?? Odpowiedz jest prosta, jestem już chyba zboczonym Hopheadem. No ale po kolei, piana już średnia, drobnopęcherzykowa, kremowa. Zapach mocno karmelowy, chmielowy, cytrusowy z wyczuwalnym ananasem. W smaku intensywna goryczka i to bardzo. Brak nut ziołowych są zato lekko żywiczne. I powiem wam, że mi taka goryczka grejpfrutowa, która oblepia całą buzie pasuje. Piwo smakowo zbyt dużo nam nie daje, lecz goryczka mi pasuje, pod tym względem jest super, pod względem innych doznań jest słabo. Ja kupuje tą wersję ze względu na goryczkę, ale wierzę, że Red IPA powróci to poprzedniej warki (cały chmiel made in USA) i to już nie długo.
Ocena:
opakowanie 3/5
piana 2/3
zapach 4/5
smak 29/37
Ocena ogólna 38/50pkt (no Panowie brawo)

Minibrowar Haust www.haust.pl
IBU ???
ABV ???

1 komentarz:

  1. Różnice są i to duże, na etykiecie z 2012, drozdze us-05, I CHMIEL Z 2011, A WARKA z 2012 to świeże chmiele i wcale nie w wersji DE, do tego drozdze WY 1056.
    Pozdrawiam PH.

    OdpowiedzUsuń