poniedziałek, 27 lutego 2012

Pszenica + koźlak, czyli seks po Niemiecku - Weizenbock, Drei Kronen

Przyjemne z pożytecznym ? Czy przyjemne pszeniczne można połączyć z pożytecznym koźlakiem ? Czy to piwo warzone
w Browarze z miejscowości Schleßlitz jest wartę swojej ceny ? Dodam jeszcze, że otrzymało nagrody na European Beer Star
w 2008 r. i 2009 r. O jakim piwie mowa ? Oczywiście, że
o piwie z Browaru Drei Kronen – Weizenbock.


Opakowanie – przyjemne dla oka, od razu wiemy z jakim piwem mamy do czynienia, na plus kapsel – 3/5
Cena – można je zakupić za ok 7 zł – 2/3
Piana – wysoka, gęsta, długo się utrzymuję, typowo pszeniczniakowa, nalewane na kilka razy – 2/2
Zapach – bardzo przyjemny bananowy, lekki goździk, cytrusy, wyczuwam również lekki karmel. Z upływem piwa dochodzą do nas nuty alkoholowe, czyste, dosyć przyjemne – 5/5
Smak – tutaj również wspaniale. Na początek pszeniczna kwaskowość, później dochodzą wyraźne banany, lekki goździk na koniec słodka owocowa nuta. Po przełknięciu na języku pozostaje cierpkość . Alkohol delikatny, współgra z piwem idealnie, nut z koźlaka (oprócz tej słodkości na końcu) praktycznie brak – 32/35
Ocena ogólna: 44/50 (ułłłaaaa cała skrzynka). Jestem mocno zadowolony z dzisiejszej degustacji. Bardzo przyjemne piwo, treściwe, wysycenie dosyć wysokie, gryzące. Piwo trafiło do mojej ekstraklasy i długo z niej nie spadnie. Polecam każdemu miłośnikowi piwa jak i zwykłemu smakoszowi, który szuka nowych doznać smakowym, tutaj na pewno je spotka.

niedziela, 26 lutego 2012

Niech MOC będzie z Wami - coś dla mas, czyli - Brewer Strongest, Browar Fuhrmann (Połczyn Zdrój)

Idąc na piątkowe spotkanie towarzyskie otrzymałem informację, że będzie mnie dane spróbowanie piwa produkowanego (bo warzeniem tego nazwać nie można)
w Połczynie Zdroju w Browarze Fuhrmann. 
Piwo Brewer Strongest (nigdzie niedostępne) o mocy 8% alkoholu.
 


 zdjęcie robione starym, wysłużonym telefonem

Opakowanie -  w oczy rzuca się napis Strongest i 8%, poza tym nic ciekawego – 2/5
Cena – Ja otrzymałem na spróbowanie. Z tego co wiem piwo sprzedawane jest w okolicach 2 zł pod inną marką – 3/3
Piana – średniowysoka, szybko opada, bez szału – 1/2
Zapach – praktycznie niczego nie wyczułem, lekko słodowe, mówią że pachnie jak "piwo" – 1/5
Smak – słodowy, wyczuwalny alkohol, w tle lekka goryczka, gryzące – 10/35
Ocena ogólna: 17/50 (jak nie ma nic innego, a pić się chce).  Cóż można napisać o piwie robionym dla ... nie wiem sam dla jakiej grupy odbiorców, gdyż Furhmann ma w swoim portfolio piwo Strong (7%) i piwo Super Strong (9%). Nie polecam.

piątek, 24 lutego 2012

Bearnard z Kniei/Browar Krajan

Słodki Miś Jogi czy rządna mięsa bestia? Tak zastanawiałem się przed otwarciem tego piwa. Oko mówi, że bestia a język... No tak więc Jogi tzn Bearnard prezentuje się wprost przepięknie. Pierwszy raz spotykam się z takim opakowaniem piwa. To jak by opakować modelkę stronami wyrwanymi z Playboya. Piana obfita, długo się utrzymuje. Zapach słodkawy, kawowy, czuć wykorzystanie 5 słodów. W smaku strasznie cukierkowe, wyczuwalne nuty kawowe, które w miarę picia przebijają się coraz mocniej. Piwo z początku orzeźwia, ale w po pewnym czasie staje się mocno uciążliwe przez słodki smak. Bearnard smakuje ale jest zbyt nachalny, zbyt słodki, zbyt ciężki.
Ocena:
opakowanie 5/5
cena 2/3
piana 2/2
zapach 3/5
smak 25/35
Ocena ogólna 37/50pkt (no Panowie brawo)

czwartek, 23 lutego 2012

DAB Pilsner/Dortmunder Actien Brauerei

Piwo, które prawdopodobnie często leje się gdy Lewy albo Kuba strzelą bramkę dla Borussi. Lubię te niemieckie pilsenery za ich "delikatny" smak. Piana mocno gazowana, szybko opada. W zapachu wyczuwalny chmiel, typowy dla tego rodzaju piwa. W smaku miła goryczka, która sprawia, iż to piwo pije się przyjemnie. Z minusów można zarzucić mu wodnistość oraz fakt, iż takich piw na rynku jest mnóstwo i za bardzo niczym się nie wyróżnia. Polecić mogę duuuuuuużą ilość butelek na każdy mecz Borussi Dormund.
Ocena:
opakowanie 4/5
cena 2/3
piana 1/2
zapach 3/5
smak 25/35
Ocena ogólna 35/50 (dobre i smaczne)

środa, 22 lutego 2012

Konstancin Czarny Dąb/Browar Konstancin

Czarny Dąb brzmi dumnie, i od kilku miesięcy mijałem się z nim w Elysium i teraz nie wiem dlaczego. Ale od początku, piana gęsta, zrównoważona, długo się utrzymuje. Zapach mocno palony, lekko czekoladowy oraz kawowy, dość intensywny i przyjemny. W smaku jest bardzo dobrze, mocna goryczka i kawa, czuć dodatek cykorii. Wyczuwalny maślany smak z nutką słodyczy. Ciekawostką jest, iż to piwo zawiera prażony burak cukrowy oraz witaminę C. Czarny Dąb to solidny wypust, który stawia na nogi.
Ocena:
opakowanie 3/5
cena 2/3
piana 2/2
zapach 4/5
smak 29/35
Ocena ogólna 40/50pkt (no Panowie brawo)

niedziela, 19 lutego 2012

Noteckie Niefiltrowane, Noteckie Korzenne, Noteckie Na Miodzie Lipowym.


Wczorajszy wieczór jak zapowiadaliśmy przebiegał wraz
z Browarem Czarnków i jego trzema nowymi piwami, które dostępne są tylko w wybranych punktach sprzedaży. Do czynienia mieliśmy z piwem Niefiltrowanym, Korzennym i na miodzie lipowym.
Jako pierwsze na ogień zostało wystawione piwo, po którym spodziewaliśmy się najwięcej, czyli piwo Niefiltrowane.
 [TOMEK]
Opakowanie – tutaj nie ma się do czego przyczepić, no może do historii opisanej na kontrze. Ładna butelka z patentowym zamknięciem – 5/5
Cena – zakupione w M1 w Poznaniu, cena powyżej 10 zł daje
u nas – 0/3
Piana – przy nalewaniu, gwałtowna bardzo szybko opada, bez rewelacji – 1/2
Zapach – tutaj oprócz akcentów chmielowych oraz młodej kiszonej kapusty nie wyczułem nic szczególnego – 2/5
Smak – nudny, chmielowy z niezbyt przyjemną goryczką w tle akcenty słodowe, wodniste – 22/35
Ocena ogólna: 30/50 (zimne smakuje, ale wolę ciepłą herbatkę).

[ŁUKASZ] 
Ja czekałem na to piwo jak większość młodzieży amerykańskiej na premierę iPada 3. Opakowanie pięknie, ja miałem okazję je otwierać. Zapach mało interesujący czysto chmielowy. Piana intensywna ale szybko opadła. W smaku interesujące lecz za dużo się zastanawiałem o co w tym piwie chodzi. Chmiel wymieszany z wodą zlany od razu do butelki. Wiem, że Czarnków chciał jak każdy w Polsce dobrze, ale wyszło jak zawsze. Moja asystentka Ewa powiedziała: "wodniste, takie bez smaku, nie smakowało mi".
Ocena:
opakowanie 5/5
cena 0/3
piana 1/2
zapach 3/5
smak 25/35
Ocena ogólna 34/50pkt (dobre i smaczne).

Lekko zawiedzeni i bez większego entuzjazmu zabraliśmy się za kolejny wypust. Jako drugie wybraliśmy Korzenne, które o dziwo znalazło u nas entuzjastów.

[TOMEK]
Opakowanie – tak jak powyżej, historia wyssana z palca, ze względu na butelkę – 5/5
Cena – M1 Poznań, cena 14 zł – 0/3
Piana – bardzo drobna, szybko opada –1/2
Zapach – bardzo przyjemny, dominuję cynamon, gałka muszkatołowa, akcenty imbiru – 4/5
Smak – tutaj jak w zapachu już tak rewelacyjnie nie było. Dominował imbir, cynamon gdzieś się w tle przebijał, goździk. Jedyny minus to bardzo szybka ucieczka smaku, który pozostawiał po sobie nicość – 28/35
Ocena ogólna: 38/50 (no Panowie brawo).

[ŁUKASZ] 
 Piwo korzenne to dla mnie jakaś dziwna bajka, którą ktoś opowiada a ja wychodzę ze względu na treść. Opakowanie jak wyżej miazga. Piana jest jak to w piwie i tyle. Zapach intensywny: cynamon, gałka muszkatołowa, imbir. Smak jak dla mnie kompletnie wyrwany z jakiegoś przepisu kulinarnego. Nie wiem, może dla miłośnika piwa korzennego jest to nektar bogów dla mnie było to piwo nie do wypicia, ale nie mówię, że nie miało smaku i nie było interesujące. Asystentka Ewa: "Jak bym kupowała cukierki w aptece".
Ocena:
opakowanie 5/5
cena 0/3
piana 1/2
zapach 3/5
smak 19/35
Ocena ogólna 28/50pkt (zimne smakuje, ale wolę ciepłą herbatkę).

Na koniec zostawiliśmy sobie piwo na miodzie lipowym.
[TOMEK]
Opakowanie – pszczółki latają nektaru zbierają ...
za butelkę - 5/5
Cena – M1 Poznań, cena 14 zł – 0/3
Piana – średnia, szybko opada, znika całkowicie – 1/2
Zapach – bez wyrazu, bardzo delikatny zapach
miodu lipowego – 2/5
Smak – również niczym nie zachwyciło, wodniste, delikatne akcenty miodu lipowego z lekką goryczką – 25/35
Ocena ogólna: 33/50 (dobre i smaczne).

[ŁUKASZ]
Na miodzie lipowym, ale dlaczego? Nie mógł być na zwykłym miodzie?? Tutaj jest chyba najlepiej z całej trójki. Zapach, który lubię, mi przypadł do gustu, miodowy, słodkawy.Piana jak jak Usain Bolt, opada szybko i znika. W smaku mogło być lepiej, gdyż nie jest zbyt słodkie i zbyt intensywne a tego oczekuje w piwach miodowych. Ale pije się przyjemnie i ze smakiem. Asystentka Ewa: "nie smakuje mi".
Ocena:
opakowanie 5/5
cena 0/3
piana 0/2
zapach 4/5
smak 27/35
Ocena ogólna 36/50pkt (no Panowie brawo).

Podsumowanie:  
[Tomek] niestety piwo, po którym oczekiwałem wiele okazało się najgorsze z całej trójki. Na plus zasługuję korzenne, które jest bardzo delikatne i przyjemne w smaku, warte spróbowania ale tylko na raz, tak samo na miodzie lipowym. Nie było tutaj żadnej rewelacji, niczego nie zapamiętałem z tych piw co przykuło by moje zainteresowanie.  Jedyny plus tego wszystkiego: miła i przyjemna atmosfera :)

[Łukasz] Cieszy mnie to, że można iść do sklepu i kupić Noteckie Ciemne, które może siedzieć na tronie w Browarze Czarnków a te 3 wielkie butle mogą mu myć kapsle. 

piątek, 17 lutego 2012

Żyto prosto od Niemca - Drei Kronen, Schäazer Rogg'n

Zamiast zwiedzać piękne miasto Gdańsk, pić premierowe piwo w doborowym towarzystwie, wieczór spędzam w domu, również w miłym towarzystwie. Na dziś kolejne piwo z browaru
Drei Kronen z miejscowości
Scheßlitz  - Schäazer Rogg'n. Jest to moje drugie piwo żytnie po naszym Konstancinie.


Opakowanie – nie zachwyca, nie przyciąga do siebie. Na etykiecie widać pole (prawdopodobnie z żytem) na to nadrukowane trzy korony i nazwa piwa, plus dla butelki
z zamknięciem patentowym – 3/5
Cena – tak jak przy świątecznym gdzieś ok 9 zł – 2/3
Piana – ratując się utworzyłem dość małą pianę, choć piwo pozwala na zbudowanie ładnej, wysokiej, gęstej piany.  Piana pozostaje z nami do końca w formie kożuszka – 2/2
Zapach – delikatny banan, wyraźny goździk ale nie porywa, zbyt delikatny – 3/5
Smak – typowe nuty pszeniczne. Kwaskowe, czuć banana, goździki, występuje również lekka chlebowość. Piwo jest trochę ciężkie niż typowy Weizen ale smaczne i przyjemne – 29/35
Ocena ogólna: 39/50 (no Panowie brawo).  Piwo trochę ciężkie ale bardzo przyjemnie się piję. Wartę spróbowania bo takich piw jest mało na rynku.  Spodziewałem się trochę większego wysycenia.

czwartek, 16 lutego 2012

Beck's Gold/Brauerei Beck

Gorączka złota z Browaru Beck od naszych zachodnich sąsiadów. Słyszałem wiele dobrego na temat tego piwa i chciałem sprawdzić, czy to prawda. Piana gęsta, utrzymująca się. Zapach chmielowy, nie zbyt pobudzający, ale za to wiemy co pijemy. W smaku goryczka wyłania się po pewnej chwili, bardzo lekkie i na pierwszy rzut smaku wodniste. W miarę picia smak stabilizuje się na przyzwoitym poziomie. Poczułem lekką nutę cytrusów, co dodało temu piwu fajnego smaczka. Beck's Gold to dobre piwo, ale żeby je tak mocno wychwalać??
Ocena:
opakowanie 4/5
cena 2/3
piana 2/2
zapach 3/5
smak 24/35
Ocena ogólna 35/50pkt (dobre i smaczne)

1001 piw, których warto spróbować

Dzisiaj literatura piwna czyli książka "1001 piw, których warto spróbować" wydawnictwa Muza pod redakcją Adriana Tierney-Jones'a. Wydana jest po prostu cudownie w oprawie broszurowej ze skrzydełkami. Zawiera 960 stron, na których opisane jest 1001 piw z podziałem na piwa jasne, ciemne, białe, bursztynowe oraz specjalne.

  
                   


Książka wydana jest w formacie 160x210mm ukazuje piwa z całego świata w tym z Polski. Możemy odnaleźć w niej Brackie, Łomża Eksport, Okocim Mocne, Perła Chmielowa, Strzelec Jasne Pełne oraz Mocne oraz Żywiec i Żywiec Porter. Opisy piw są przedstawione historycznie co mi się bardzo podoba, podana jest data pierwszej produkcji piwa oraz zawartość alkoholu i temperaturę podania. Przypisana jest też również informacja o walorach smakowych :) Wielkim plusem tego wydania są zdjęcia które w 2/3 pozycji pokazują nam jak wygląda piwo, które właśnie czytamy.
 
                   

Przeczytałem już kilka pierwszych recenzji i podoba mi się styl w jaki autorzy opisują dane piwo. Przydatny jest również podział na państwa z, którego piwo pochodzi oraz indeks piw według browarów. Ciekawostką są reklamy piw oraz browarów, które przewijają się między opisami piw.
Cóż zostaje mi zagłębić się w literaturę i w późniejszym czasie opisać wam czy autorzy tekstów spisali się na medal.

środa, 15 lutego 2012

Duckstein/Holsten Brauerei

400 letnia receptura może wskazywać na zacność tego trunku. Hansestadt Hamburg zaprasza na piwo leżakujące na buku. Piana średnia, nie urzekła mnie niczym. Zapach miły, słodowy, niezbyt intensywny. W smaku mocne, jak by palone przy niskim poziomie alkoholu (4,9%). Jednak smak jest mało interesujący, wręcz przeciętny, wodnisty. Czuć lekką goryczkę, która jest małym plusem tego piwa. Z racji wysokiej ceny (9zł) nie polecam kupna, gdyż nie wnosi niczego godnego zapamiętania. No może kolekcjoner butelek może się na nie połasić, gdyż jest miła dla oka.
Ocena:
opakowanie 4/5
cena 1/3
piana 1/2
zapach 3/5
smak 20/35
Ocena ogólna 29/50pkt (zimne smakuje, ale wolę ciepłą herbatkę)

Jest śnieg są święta ... zaraz jakie święta - Drei Kronen (Scheßlitz), Weihnachtsbier


Aura za oknem typowo zimowa, mnie zawsze śnieg kojarzył się ze świętami. Dlatego stęskniony sięgnąłem dziś po piwo z restauracyjnego browaru w Scheßlitz w Górnej Frankonii
(15 km od Bambergu) – Weihnachtsbier. 


Opakowanie – miłe dla oka, jest mikołaj,  skład , plus
za butelkę – 3/5
Cena – no niestety nie jestem w posiadaniu rachunku, zakupione w Gdańsku gdzieś za ok 9 zł
(tak mnie się wydaje) – 2/3
Piana – mała, szybko opada i znika – 1/2
Zapach – przyjemny słodowy, wyczuwalne orzechy, występują nuty chlebowe – 5/5
Smak – tutaj tak jak w zapachu dominuję słodowość. Piwo lekkie, przyjemnie się piję ale szału nie ma. Wyczuwam też smak wody wysokozmineralizowanej, o niskiej
zawartości CO2 – 28/35
Ocena ogólna: 39/50 (no Panowie brawo). Spodziewałem się czegoś innego po piwie świątecznym. Raczej jest to piwo sesyjne, przyjemne i na pewno wartę spróbowania.

Irish Beer/Browar Kormoran

Browar Kormoran w pierwszej odsłonie na Piwomani. I od razu lecimy z nimi do Irlandii. Pasy zapięte, otwieracz firmowy jest, więc zaczynamy. Piana wyborna, gęsta, utrzymuje się dość długo. Zapach intensywny, palony, kawowy, z nutką słodyczy. W smaku jest podobnie kawa, mocno palone nuty, wyłania się słodycz karmelu. Bardzo podoba mi się w tym piwie to, iż w miarę picia smak narasta i staje się bardziej wyrazisty. Śmiało można sięgać do portfela i zabukować sobie tą przyjemność.
Ocena:
opakowanie 4/5
cena 2/3
piana 2/2
zapach 4/5
smak 30/35
Ocena ogólna 42/50pkt (ułłłaaaa cała skrzynka)

Duvel Moortgat/Duvel

Czyż można lepiej sobie wyobrazić urodziny taty? :) Taki prezent otrzymał ode mnie i z wielką niecierpliwością czekał na degustacje. Duvel belgijskie piwo typu Belgian Golden Ale. Pokal do tego piwa jest obłędny i po nalaniu piwa, w/w obrazek wygląda obłędnie. Piana piękna, gęsta, nie opada, w pokalu wygląda jak by była żywym organizmem. Zapach cytrusowy, miły, mówiący, że będzie G. W smaku cudo, po prostu cudo. Duvel powstał na bazie pszenicy oraz jęczmienia, cytrusowy smak, zbilansowana, rozchodząca się po podniebieniu pszenica. Wielki plus tego piwa to fakt iż nie czuć w ogóle alkoholu, a jest go bardzo dużo (8,5%). Reasumując genialne piwo, które smakuje i orzeźwia i jeżeli macie (w co nie wątpię)  ojca piwosza, kupcie mu to, a spędzicie miły wieczór z padre.
Ocena:
opakowanie 5/5
cena 1/3
piana 2/2
zapach 4/5
smak 33/35
Ocena ogólna 45/50pkt (ułłłaaaa cała skrzynka) ten jeden punkcik zaważył (cena 10zł)



poniedziałek, 13 lutego 2012

... i pozostał tylko dym - PINTA, Podymek

I na zakończenie przygody z projektem PINTA, z Browarem na Jurze przedstawiam piwo Podymek. Piwo, które zostało uwarzone w wersji limitowanej z trzech wód pozostałych
z zacierania piwa Jak w Dym. Czy zawróciło mnie w głowie ?
O tym poniżej.


Opakowanie – tutaj kończy się historia naszego koziołka, przyjemna dla oka, na minus oczywiście goły kapsel – 4/5
Cena – Kolejne piwo z Centrali Piwnej z Poznania, kupione za 5,20 zł – 2/3
Piana – bardzo niska, zbita, dość szybko opada 1/2
Zapach – przyjemny, bardzo delikatny, słodowy, w tle lekka wędzonka – 4/5
Smak – wodniste, wyczuwalne nuty owocowe, przyjemna goryczka, gdzieś w tle wyczuwalna lekka wędzonka, która zostaje z nami do końca – 22/35
Ocena ogólna: 33/50 (dobre i smaczne).  Co z tego, że piwo uważane jest za tzw. „odpad produkcyjny”, jeżeli jest to naprawdę fajne lekkie piwo, które jednak mnie w głowie nie zawróciło. PINTA z Podymkiem śmiało mogła by na Naszych stadionach startować o prym wśród lekkich piw z niską zawartością alkoholu.

P.S. obiecuję, że już przestaje być nachalny ;) PINTA zagości jak uwarzy nowe piwa.
 Pytanie: Co na to Piwoman Łukasz ?