wtorek, 2 października 2012

Hardcore IPA/BrewDog

Może ktoś powie, że się nie znam, może ktoś powie, że są lepsze, może ktoś uzna moją ocenę za za wysoką, ale ja wiem, że Hardcore IPA ze szkockiego BrewDog'a był przez rok na mojej liście piw na pozycji nr 1 z tysiącami wykrzykników.  Hardcore IPA to Imperial IPA przygotowane specjalnie dla maniaków chmielu, aby ich zniszczyć (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Piwo to jak podaje etykieta ma 9,2% ABV więc całkiem sporo, i IBU rzędu 150. Po ostatnich wykładach dr Andrzeja Sadownika w Poznaniu, skłaniam się do IBU 120. Udało mi się pić Hardocore'a dwa razy w ciągu dwóch dni. Butelki BrewDoga mają w sobie coś magicznego. Piana jest obfita, ubita, nie opada. Coś co zwróciło moją uwagę to to, iż po wypiciu piwa, piana była dalej w szklance.
Zapach to sam chmiel, mocne nuty ziołowe, lekko cytrusowe i słodkawe. W smaku jest to co przeczuwałem, chmiel gryzie w podniebienie, smak dociera do każdego zakątka naszego ciała. Mocno mocno mocno hardcorowo chmielone piwo. Czuć różnego rodzaju cytrusy, ale przede wszystkim dominuje chmiel. Czy czuć alkohol?? Może czuć odrobinkę, ale kogo to obchodzi. Jak dla mnie obowiązkowa pozycja dla każdego. Na pewno będę wracał do tego piwa, jest wart swojej ceny (18zł, 330 ml).
Ocena:
opakowanie 5/5
cena 0/3
piana 2/2
zapach 4/5
smak 35/35
Ocena ogólna 46/50pkt (nie ma mnie do odwołania, albo szukać w niebie!)


3 komentarze:

  1. to jest to.idealne wywarzenie dużej ilosci chmielu z goryczka.polecam w 100%.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to o ile dobrze spojrzałem w Elysium jest po 15 złociszy

    OdpowiedzUsuń