Gwarantowana
świeżość w 100 %, niepasteryzowane, niepowtarzalny smak i aromat. Takimi
hasłami skusiło mnie produkowane przez firmę JAKO sp. zo.o piwo Złoty Łan
(w 99% warzone jest przez Browar Namysłów). Z wielkimi nadziejami podchodziłem do tego piwa lecz rozczarowałem się, o tym poniżej.
(w 99% warzone jest przez Browar Namysłów). Z wielkimi nadziejami podchodziłem do tego piwa lecz rozczarowałem się, o tym poniżej.
Opakowanie
– wykonanie dość estetycznie, dedykowany kapsel, nie zachwyca ale zachęca do
zakupu – 3/5
Cena –
koszt to ok. 3 zł, zakupione w Rodzinka BIS
w Warszawie – 2/3
w Warszawie – 2/3
Piana –
przy nalewaniu wysoka, w ciągu sekundy znika (przy coli utrzymuję się dłużej),
tutaj porażka – 0/2
Zapach –
delikatny, słodowy i nic więcej – 1/5
Smak –
tutaj początek bardzo nieprzyjemny, dość kwaskowaty, przy ogrzaniu piwa
kwaskowatość zanika odkrywając zalety piwa. Wyczuwalna lekka chlebowość, słodowo –
chmielowy, wyczuwalna jest również goryczka, która przypomina piwa
z „wielkiej trójki” dość nieprzyjemna – 12/50
z „wielkiej trójki” dość nieprzyjemna – 12/50
Ocena
ogólna: 18/50 (jak nie ma nic innego, a pić się chce). Niestety zawiodłem się.
Niektórzy twierdzą, że jest takie same jak Namysłów niepasteryzowany, a mnie
przypomina Lecha. Być może zakupiona warka była wadliwa ? No cóż, kiedyś dam mu
drugą szansę i zobaczymy, a na chwilę obecną – nie polecam.