Naked Mummy czyli Pumpkin Ale, nowe sezonowe piwo z AleBrowaru. Bardzo podoba mi się koncepcja chłopaków, warzenia piw stałych oraz sezonowych. Mumia (może mamusia?) to dyniowy Ale chmielony amerykańskimi odmianami i przyprawiany wanilią, cynamonem, gałką muszkatołową, imbirem, zielem angielskim oraz tytułową dynią. Na piwie ciążyła chyba jakaś klątwa (opóźnienie premiery, premiera w Warszawie) ale trafiła wreszcie do sprzedaży. Z ciekawostek dotyczących marketingowej strony Naked Mummy wymienić można tatuaże, koszulkę na Halloween oraz etykietę fluorescencyjną (efekt jest). Czeka mnie jeszcze degustacja Dyniamitu z PINTY więc to moja pierwsza styczność z Pumpkin Ale. Więc zaczynamy, piana nie jest treściwa, i szybko opada, lecz utrzymuje się na powierzchni. Zapach to wyczuwalna dynia, cynamon oraz nuty cytrusowe. W smaku od razu wyczuwalny amerykański chmiel, goryczka utrzymuje się w posmaku. Dynia jest prawie w ogóle nie wyczuwalna, na tyle języka za to poczuć można imbir. Ja gałki muszkatołowej oraz cynamonu nie czułem. Coś mi się wydaje, że cały chmiel zabił idee tego piwa. Jest to piwo do, którego można wracać raz w roku. Jak dla mnie szału nie ma, czekam na dyniamit. Nie oznacza to , że nie polecam wam do spróbowania, ale będzie to w tym momencie dość trudne.
Ocena:
opakowanie 3/5
cena 1/3
piana 1/2
zapach 3/5
smak 27/35 (za Cascade)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz