środa, 30 stycznia 2013

Które lepsze ? Pasteryzowane, czy też niepasteryzowane ?


Jako, że temat jest wciąż żywy i w dalszym ciągu na topie postanowiliśmy wziąć tę sprawę w swoje ręce i go zbadać. Uwierzcie nam, podsumowanie nie będzie zaskoczeniem :)   
Znajomi zawsze się mnie pytają, które piwo lepsze, pasteryzowane czy niepasteryzowane i dlaczego jedno piwo ma datę do 3 tygodni,
a drugie 4 miesiące i też jest niepasteryzowane ?

Najpierw napiszmy co to jest pasteryzacja. Pasteryzacja to proces,
w którym produkt jest błyskawicznie podgrzewany w celu zniszczenia szkodliwych mikroorganizmów. Dzięki temu ma dłuższy termin ważności.  Trwałość pasteryzowanego w ten sposób piwa (ogrzewa się je do temperatury około 70 stopni Celsjusza) znacznie się przedłuża. Jak twierdzą niektórzy – wraz ze szkodliwymi mikroorganizmami giną również cenne witaminy, a smak piwa się zmienia. No dobrze, czyli piwa niepasteryzowane posiadają więcej cennych witamin i smak jest lepszy ? O tym w dalszej części.


Jeżeli szukamy piw niepasteryzowanych to najważniejsze na co należy zwrócić uwagę to: sposób przechowywania oraz termin przydatności do spożycia (zaleca się maksymalnie miesięczny okres).  A co z piwami niepasteryzowanymi, których termin ważności wynosi nawet 4 miesiące ? Jak to możliwe ? A no w tym przypadku stosuję się mikrofiltrację ( tzw. zimna pasteryzacja), czyli mikroorganizmy, które przy tradycyjnej pasteryzacji zostają wyeliminowane przez wysoką temperaturę, w tym przypadku zostają zatrzymane przez odpowiednie filtry.  W dalszym ciągu jest to piwo niepasteryzowane, a konsument się na to nabiera, dlatego niektóre browary zmieniły słowo niepasteryzowane na nieutrwalone, czyli gdzie nie stosuję się również mikrofiltracji.
No to fajnie, niektórzy grają nieuczciwie na słowie niepasteryzowany
i mają się dobrze, więc gdzie szukać takiego prawdziwego piwa niepasteryzowanego – nieutrwalonego ? Robią je małe, regionalne browary, znajdziemy je również w restauracjach warzących piwo na miejscu, robią je również piwowarzy domowi ;) Smak takiego piwa różni się od tego co znamy ale nie możemy popadać w skrajność.  Dobrze uwarzone piwa pasteryzowane mogą być tak samo wartościowym produktem spożywczym, jak te naturalne. Pasteryzacja nie czyni produktu szkodliwym dla zdrowia i nie pozbawia piwa wszystkich walorów odżywczych i smakowych. A to przede wszystkim smak powinien być kryterium oceny dobrego piwa. Prawda ?

Podsumowując. Pij piwa, które Tobie smakują, czy jest to piwo pasteryzowane, czy też niepasteryzowane.  

Jeżeli jesteś zwolennikiem piw niepasteryzowanych, zwracaj uwagę na termin przydatności do spożycia, nie daj się nabić w butelkę.  Wybieraj świadomie.

3 komentarze:

  1. Większość "cennych witamin" zostaje i tak unicestwiona podczas chmielenia, czyli gotowania brzeczki z chmielem (ok. 60 min, temp. 100° C). Pasteryzacja może najwyżej zabić/osłabić ewentualne substancje smakowe i zapachowe wyprodukowane przez drożdże podczas fermentacji (nie dotyczy lagerów).

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja i tak wolę piwa nie pasteryzowane i żadne "argumenty" nie są w stanie mnie przekonać!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piwo ma smakować i tym się powinni ludzie kierować, bo to jest praktyka a w teorii to każdy wie jak jest.

    OdpowiedzUsuń