środa, 27 czerwca 2012

Meantime London Stout/Meantime Brewing

Meantime London Stout w odróżnieniu od Guinnessa w 100% składa się ze śrutowanego słodu, bez palonego jęczmienia. Użycie londyńskiej wody oraz brązowych i czarnych słodów sprawia, iż jest to piwo delikatne, lekko inne od tradycyjnych stoutów. Piana uformowała się treściwa, ubita, nie opada. Zapach to nuty kawowe, czekoladowe oraz maślane. Całą treść zapachu dopełnia nutka wanilii. W smaku od razu czujemy miły maślany posmak, który idzie w parze z nutą kawową. Stopniowo uwalniająca się goryczka sprawia, że piwo jest treściwe przez cały okres picia. Pod koniec degustacji wyczuwamy wanilię. Rewelacyjny stout, który zapisuje się głęboko w mojej pamięci.
Ocena:
opakowanie 4/5
piana 2/2
cena 1/3
zapach 4/5
smak 32/35
Ocena ogólna 43/50pkt (ułłłaaaa cała skrzynka)

wtorek, 26 czerwca 2012

Portowe Jasne/Minibrowar Kowal

Letni wypust z Minibrowaru Kowal, Portowe Jasne Niepasteryzowane. Cieszy mnie, że tak blisko mojego rodzinnego domu znajduje się tak dobry Browar w Koszalinie. Piana w tym piwie może nie jest ogromna, ale jest puszysta i gęsta. Długo utrzymuje się w szklance. Zapach nie imponuje, słodowy, wodnisty, lekko słodkawy. Tutaj Kowal mógł się bardziej postarać, lecz jest to piwo niepasteryzowane więc nie mam im tego za złe. W smaku mocno słodowe, w miarę picia uwalnia się dość wyraźna goryczka. Jest to piwo z dość niską zawartością alkoholu (4,5%), gasi pragnienie i orzeźwia. Jest to piwo, które można polecić na szybkie ugaszenie pragnienia, tylko ta cena (5zł)...
Ocena:
opakowanie 3/5
piana 2/2
cena 1/3
zapach 2/5
smak 27/35
Ocena ogólna 35/50 (dobre i smaczne)

piątek, 22 czerwca 2012

Browar Amber, Złote Lwy

„... Dzięki wyjątkowym metodom warzenia smak .... jest taki jak przed wiekami. Czas wrócić do tradycji”. 
Taką oto informację możemy przeczytać na etykiecie piwa  
z Browaru Amber. Na etykiecie są również inne informacje podane, te najważniejsze również ale większość można by było czytać dzieciom na Dobranockę. Przed Wami Złote Lwy ze wspomnianego już Browaru Amber.
Opakowanie – Wielki plus za dedykowany kapsel, poza tym przyjemne dla oka. Czarna etykieta zapowiada całkiem inny styl piwa, więc jest trochę myląca. Jest podany pełen skład, ale są również bajki dla dzieci – 3/5
Cena – ok 5 zł – 2/3
Piana – wysoka, drobna, dosyć szybko opada do cienkiego kożucha – 1/2
Zapach – delikatny, słodowo – chmielowy, bez wyrazu – 2/5
Smak – słodkie, bardzo słodkie jakby miodowe, poza tym wyczuwalna lekka goryczka, czasami przebijały się metaliczne posmaki – 15/35
Ocena ogólna: 23/50 (zimne smakuje, ale wolę ciepłą herbatkę). No i zawiodłem się straszliwie. Oczekiwałem przyjemnego lagera, a otrzymałem coś a'la miodowe. Gdzie ta goryczka, o której wszyscy mówią ? Za jakiś czas będę musiał dać mu szansę i mam nadzieję się nie zawieźć.

czwartek, 21 czerwca 2012

Palm/Brouwerij Palm

Palm jest najlepiej sprzedającym się piwem w Belgii. Ten bursztynowy Ale dobrze pasuje na ciepłe letnie wieczory, ale jak dla mnie nie jest piwem, nad którym można się zachwycać. Ale po kolei, piana wbrew zapowiedzią uformowała się, nie tak duża ale jednak. Ku mojemu zdziwieniu szybko opadła i znikła. Zapach bardzo przyjemny, słodowy, intensywny lekko karmelowy. W smaku bardzo, ale to bardzo miła nuta goryczki,  prażony słód oraz karmel. Palm zostawia miły posmak w buzi. Jak dla mnie piwo nadaje się świetnie do picia, jest bardzo pijalne, ale ja szukam tego efektu "WOW". Podsumowując polecam to piwo gdy jesteście w Belgii, u nas zupełnie nie opłacalne na dłuższe wieczory jak dzisiejszy na EURO 2012.
Ocena:
opakowanie 3/5
piana 1/2
cena 0/3
zapach 4/5
smak 27/35
Ocena ogólna 35/50pkt (dobre i smaczne)

Lwówek Ratuszowy/Browar Lwówek

Lwówek Ratuszowy nieutrwalony z Browaru, który bardzo dobrze sobie radzi. Po nalaniu piwa rzucają się w oczy dwie rzeczy: kolor, który jest obłędny, bursztynowy, oraz piana. Pięknie ubita, puszysta, nie opada. Zapach to słaby punkt tego piwa, słodowy i wodnisty, tutaj Lwówek mógł się bardziej postarać. W smaku jest bardzo dobrze, goryczka przechodzi w smak słodowy i wraca z tą samą siłą. Czuć lekkie zioła, które nadają temu piwu dobrego "kopa". Piwo miłe w smaku, bardzo orzeźwiające. Z miłą chęcią powrócę do tego piwa i polecam je innym.
Ocena:
opakowanie 4/5
piana 2/2
cena 2/3
zapach 2/5
smak 30/35
Ocena ogólna 40/50pkt (no Panowie brawo)

Pszeniczniak/Browar Amber

Browar Amber i jego Pszeniczniak czyli kolejny eksperyment w polskim browarnictwie z coraz popularniejszą pszenicą. Piana jest wzorowa, mocno ubita, nie opada. Duży plus tego piwa, i to by było chyba na tyle z "dużych plusów". Zapach bardzo słaby, jak by wodnisty, nie zachęca do picia. W smaku są wyczuwalne banany, goździki, jest też lekko kwaśne, ale to wszystko nie robi wrażenia. W miarę picia piwo staje się wodniste. Nie ukrywam, że zawiodłem się na Browarze Amber i na tym wypuście. Mam nadzieję, że ktoś dorówna pszenicznemu z Gościszewa.
Ocena:
opakowanie 4/5
piana 2/2
cena 2/3
zapach 2/5
smak 24/35
Ocena ogólna 34/50pkt (dobre i smaczne)

środa, 20 czerwca 2012

Altbier/Browar Jabłonowo

Browar Jabłonowo przedstawia z repertuaru Manufaktury Piwnej piwo Altbier. Jest to trunek uwarzony z pomocą browarnika domowego Marcina Chmielarza. Bardzo ciekawa propozycja na półkach sklepowych. Piana piękna, gęsta, długo się utrzymuje. Zapach intensywny, słodkawy, miejscami wyczuwalny alkohol i nuta kawowa. W smaku miła goryczka, słody, jest również wyczuwalny alkohol. Piwo pije się przyjemnie, co przy specyficznym posmaku śliwki może wydać się dziwne. Nie jest to może rewelacyjne piwo, ale warte spróbowania.
Ocena:
opakowanie 4/5
piana 2/2
cena 2/3
zapach 4/5
smak 28/35
Ocena ogólna 40/50pkt (no Panowie brawo)

Walońskie/Browar Czarnków

Walońskie z Browaru Czarnków, czyli ciemne naturalne piwo i brat znanego już Noteckiego Ciemnego Eire. Piana wygląda przyzwoicie i przez pewien czas utrzymuje się. Zapach palony,kawowy lecz zbyt mało intensywny, a spodziewałem się ciut lepszych aromatów. W smaku jest już zdecydowanie lepiej. Smak palonej kawy z dodatkiem karmelu dominuje w tym piwie. Słodycz bardzo dobrze komponuje się i sprawia, iż piwo jest orzeźwiające a smak jest wyrazisty i utrzymuję się przez cały czas picia. Pozostaje mi tylko wypatrywać bombeczek w sklepie, a u mnie są często i wam życzę tego samego!!!
Ocena:
opakowanie 4/5
cena 3/3
piana 1/2
zapach 3/5
smak 32/35
Ocena ogólna 43/50pkt (ułłłaaaa cała skrzynka)

Ognie Szczęścia/Browar Pinta

Piwo w stylu Irish Red Ale z Browaru PINTA. Nie wiedziałem czego się spodziewać, prawdę mówiąc pierwszy raz mam styczność z IRA. Piana lekka, dość ubita, lecz szybko opada. Zapach jest rewelacyjny, intensywny, słodki, niczym karmelki. Mocno wbija się w nozdrza, brawo!!! W smaku bardzo interesujące, lecz jestem lekko rozczarowany. Lekka goryczka kłóci się z karmelową słodkością. Mi  ta walka się nie podoba, nie wiem, raz po raz atakują mnie te smaki i to jakoś nie gra. Jestem pełen podziwu dla PINTA, że eksperymentują i wprowadzają różne smaki na nasz rynek. Jak zwykle szacun Panowie.
Ocena:
opakowanie 4/5
cena 1/3
piana 1/2
zapach 5/5
smak 27/35
Ocena ogólna 38/50pkt (no Panowie brawo)

A'la Grodziskie/Browar PINTA

Uwielbiam smak prawdziwego polskiego piwa jakim jest Grodziskie. Czekałem na wypust od chłopaków z PINTA z dużą dozą ciekawości, i warto było. Piana w tym piwie nie jest najważniejsza, jest a później jej nie ma, i nic nie szkodzi. Zapach intensywny, wędzony, cytrusowy, mówi nam, że to będzie piwo inne niż większość na rynku. W smaku tego czego się spodziewałem lekko kwaśny, wędzony, jakby mętny z nutą goryczki. Cały czas czuć, że mamy do czynienia z kawałkiem polskiej historii piwowarstwa. Jak dla mnie A'la Grodziskie pije się miło, przyjemnie z racji małej ilości alkoholu (2,6 %). Wiem, że jest to specyficzne piwo i nie każdemu zasmakuje, ale jak dla mnie rewelacja.
Ocena:
opakowanie 4/5
cena 1/3
piana 1/2
zapach 4/5
smak 32/35
Ocena ogólna 42/50pkt (ułłłaaaa cała skrzynka)

PS
Tak jak jeden z naszych czytelników zauważył jest to piwo inspirowane prawdziwym piwem Grodziskim.

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Konfrontacja #7 Black Hope/AleBrowar

[Łukasz]
 
 Update chmiele 2012:

Parę słów na temat Black Hope na chmielach ze zbiorów z rocznika 2012. Piana kremowa, drobnopęchrzykowa, ubita. Pięknie oblepia szkło. Zapach to nuty czekoladowe, żywiczne, maślane, ziołowe, lekka kawa. Tutaj nie ma zmiany w stosunku do poprzedniej warki. Mogło by zyskać trochę na aromacie, troszeczkę. Smak to nuty żywiczne, czekolada, pyszna goryczka, która dominuje w posmaku z nutami kawy i czekolady. Piwo wytrawne, amerykańskie chmiele dają czadu. Black Hope jest mega pijalny, co sprawia, że pije się go baaaaardzo szybko. Czekałem na to piwo i jestem zadowolony i to bardzo. Rowing Jack i Black Hope to piwa, którymi AleBrowar może sie chwalić. Może się chwalić również Michałem, który jest naszym(ich) skarbem narodowym. Już czekam na dwie nowe premiery, które mają nas powalić na kolana.
Ocena:
opakowanie 4/5
piana 3/3
zapach 4/5
smak 34/37
Ocena ogólna 45/50pkt (ułłłaaaa cała skrzynka)

AleBrowar www.alebrowar.pl
IBU 65
ABV 6,2%
 
 

 Chmiele 2011

 
Black IPA, czyli połączenie IPA oraz stouta, yes yes yes!!! Dzięki chłopakom z AleBrowar miałem szansę spróbować tego arcydzieła. Piana prezentuje się pięknie, jest puszysta, nabita i nie opada. Zapach chmielowy, ziołowy, lekko maślany, chociaż chwilkami jakby tracił na mocy. Smak to miła goryczka (IBU 65), palony słód, kawa, lekko maślany posmak, który przeplata się z mocnym chmielem (jest mój idol Chinook). W miarę picia smak ziołowy narasta i cieszy podniebienie. Black Hope to piwo, które każdy, ale to każdy musi spróbować. Ja osobiście chcę mieć to piwo codziennie w lodówce i raczyć się nim min.  godzinę. AleBrowar stworzył smaczne piwo, brawo PANOWIE!!!
Ocena:
opakowanie 4/5
cena 1/3
piana 2/2
zapach 4/5
smak 33/35
Ocena ogólna 44/50 (ułłłaaaa cała skrzynka)

[Tomasz]
Na to piwo czekałem tak samo jak dziecko na ulubiony lizak. Na początku było trudno dostępne, a wręcz dostępne tylko
w jednym pubie. Piwo to zostało uwarzone (i było inspirowane) na Pierwsze Urodziny Piwoteki Narodowej. IBU 65, ekstr. 16º, alko. 6,2% obj.– przed Wami Black IPA czyli AleBrowar i Black Hope.

Opakowanie – gorączka złota (czarnego) dobitnie pokazuję czego mamy się spodziewać. Dla mnie trafiony pomysł. Oczywiście podany cały skład i ciekawa historyjka – 4/5
Cena – zakupione. tak jak poprzednie piwa z AleBrowaru
w sklepie internetowym Piwonia.Piwa z duszą
za 7,00 zł z VAT – 1/3
Piana – rewelacyjna, wysoka, gęsta, dosyć wolno opada oblepiając szkło, zostaje z nami do końca
i rewelacyjnie smakuje – 2/2 
Zapach – tutaj przyjemnie. Dominuje cytrusowy amerykański chmiel, jest również palony słód, a przez to wszystko przebija się czekolada i kawa – 4/5
Smak – tutaj niespodzianka, wszystko zrównoważone. Jest chmiel, są nuty stoutowe, a wszystko zamyka przyjemna goryczka – 33/35
Ocena ogólna: 44/50 (ułłłaaaa cała skrzynka). Ocena chyba nikogo nie może dziwić. Piwo jest rewelacyjne, smaczne. Każdy powinien zapisać je na liście piw do zasmakowania,
a u niektórych zapewne zagości jako codzienny specjał do obiadów. Polecam bardzo serdecznie, a Piwotece Narodowej życzę 100 lat i co roku kolejnej inspiracji ;)