środa, 2 stycznia 2013

Piwomani i Podsumowanie Roku 2012


Drogi Łukaszu,

   nie będę tutaj opisywał co takiego wydarzyło się w tym kończącym roku, zrobili to za nas inni, wystarczy tylko wspomnieć: PINTA, AleBrowar, Browar Artezan, Browar Widawa i Tomasz Kopyra, Manufaktura Piwna i Marcin Chmielarz, Michał Saks i jego wyśmienite piwa warzone w Brovarnii Gdańsk, zapowiedź powstania nowych Browarów rzemieślniczych, Piwny Blog Day, który dał kopa i nadzieje na lepsze jutro, ciekawe plany Pana Marka Jakubiaka, któremu życzę aby się spełniły. Należy też wspomnieć o multitapach, których jest coraz więcej. Bardziej chciałbym się skupić nad blogiem, który wspólnie z Tobą prowadzę.  Naszym zamiarem zawsze było opisywanie piw, które udało nam się zdobyć aby pokazać naszym znajomym, że oprócz eurolagerów są inne piwa na rynku. 

 Jako, że w naszych miastach nie ma sklepu z piwem z prawdziwego zdarzenia, zakupy robiliśmy w różny sposób. W ten sposób dziękujemy sklepom: Elysium w Szczecinie, Dom Piwa w Żywcu, Piwonia z Warszawy, a od niedawna Browarium ze Słupska. Dziękujemy również Browarowi Widawa, bez Was nie moglibyśmy spróbować waszych piw ;) Tym samym pokazujemy, że dla chcącego nie ma nic trudnego i jak się chce to wszystko można zrobić, ale o tym jeszcze wspomnę.
Jak dzisiaj czytam pierwsze recenzje piw zastanawiam się o czym w tej chwili myśleliśmy, opisy były krótkie i napisane prostym językiem. Taki charakter chciałbym zachować, gdyż jestem amatorem pod tym względem, nie przeszedłem żadnych kursów i nie wyczuwam popielniczki w piwie. Cały czas się uczę i to chyba już widać na naszym blogu.
Naszym największym sukcesem, wracając do tego że można wszystko, było zorganizowanie imprez piwnych w Białogardzie, z tego tytułu opisałem, krótką historię piwowarstwa w tym mieście (nawet znalazła się na oficjalnej stronie Miasta Białogard). Rozpoczęliśmy od AleBrowaru i na nim skończyliśmy ten rok. Jak pamiętasz był jeszcze Browar Artezan, nie udało nam się z Pintą ale cały czas mamy z nimi kontakt i jeżeli właściciel pubu będzie dalej chciał organizować takie akcje, nie omieszkamy się Pinty użyć w tym nowym roku. Pomysł na organizacje ww. imprez padł po spotkaniu w Poznaniu,gdzie zostało zadane pytanie „Dlaczego nie można by było napić się Rowling Jacka w pubie w Białogardzie” i  tutaj wielki ukłon dla Ciebie Łukaszu i Naszego reżysera Roba za organizacje.
Czego nam brakuje ? Na pewno większego doświadczenia, więcej czasu, no i brak publicystyki. Mam nadzieje, że w tym 2013 to się zmieni. I to by z mojej strony było co do podsumowania. A jak Ty widziałeś ten rok ?

Drogi Tomaszu,

    rok 2012 był niesamowicie piwnym rokiem. To co kiedyś dla mnie i dla Ciebie wydawało się małym planem w naszych głowach dzisiaj urosło do miana rozpoznawanego bloga piwnego. Cieszę się, że po tym roku jestem jak i pewnie Ty dużo bogatszy w doświadczenie i smaki piwne. Tak jak pisałeś pojawiło się dużo podsumowań , to normalne, że każdy chce jak najlepiej przedstawić swoim czytelnikom co się działo w tym kończącym się roku. Jedni piszą z sensownie i na temat, drudzy przedrukowują myśli innych.
Zakładając naszego bloga wbiliśmy się chyba w odpowiedni moment i kiedyś będziemy mogli powiedzieć, że byliśmy świadkami jak i malutką częścią rewolucji piwnej w Polsce.  Dlaczego tak piszę, gdyż udało nam się sprowadzić do naszego Białogardu (23tys ludności) pierwszy browar rzemieślniczy w naszym kraju Browar Artezan oraz browar kontraktowy AleBrowar z jego najlepszym piwem Rowing Jack, który rozpoczął całą akcje i zamieszanie. Wydaje mi się, że z punktu widzenia zwykłego człowieka nie zrobiliśmy nic nadzwyczajnego, ale z punktu widzenia rewolucji piwnej dokonaliśmy czegoś dużego.
Cieszę się gdy czytam, że AleBrowar buduje swoją siedzibę, cieszę się, że Browar Artezan radzi sobie dobrze i dokupuje nowy sprzęt, cieszę się, że w 2013 roku powstaną nowe browary rzemieślnicze z Pracownią Piwa na czele, której kibicuje z całej siły. Wspomnieć też muszę o „kolaborantach”, którzy przysyłają nam swoje piwa i możemy je opisać u nas na blogu. Kopyr to świetny fachowiec, nie wiem jak Ty, ale jak z jego vloga dowiedziałem się strasznie dużo. Nie będę ukrywał, że to dopiero początek, że dopiero raczkuje w tym temacie. Nie jestem typem zgrywusa, który ma bloga i o piwie wie wszystko. Ale dzięki Kopyrowi i innym kolegom mogę zagłębić się szerzej w temat. Jak wiesz w tym roku zaczynam warzyć piwo, w moim browarze domowym. Oczywiście lektura Piwowara, też jest u  mnie od świąt na porządku dziennym.
Nie będę wymieniał ile nowych stylów piwnych wypiłem w 2012 roku. Większość z nich to piwa uwarzone w Polsce i to cieszy. Wydaje mi się, że z roku na rok będzie tego więcej i będziemy mogli je próbować. Dobrze napisałeś, że sklepy piwne  jak i sami Twórcy pomagają nam w zdobywaniu piw. Od niedawna pomocą służą nam również koledzy blogerzy. Ja wierzę, że sklep Piwoteki Narodowej będzie teraz mocnym graczem na rynku internetowym.
Pamiętam jak szykowaliśmy się do wyjazdu do Poznania na 1 Piwny Blog Day. Impreza, która u nas dużo zmieniła, nowe kontakty, nowe podejście do blogowania, do samego piwa oraz pierwsza wizyta w multitapie czyli w Setce. Ja mogę jeszcze wspomnieć o wizycie w Brovarni Gdańskiej u Michała Saksa, który opisał mi całe „swoje laboratorium” w iście profesjonalny sposób jak i szybki. Zanim przetworzyłem co do mnie mówi, on mówił coś nowego, ale Bartek mnie uspokoił, że on też tak ma, więc nie mam się co przejmować. A właśnie, apropos Bartka Napieraja, jemu też musimy podziękować, kiedyś ktoś mnie posądził, że nasz blog faworyzuje AleBrowar. Mi się wydaje, że w tym roku chłopaki zrobili w 6mc tyle, że trudno było o nich dobrze nie pisać i nie próbować ich piw w naszym Białogardzie.
Życzę nam w 2013 roku większej ilości czytelników, większej ilości piw, które opiszemy, większej wiedzy oraz pysznych piw w naszych browarach domowych. 

I na koniec dla was trzy piwa, które zrobiły na nas największe wrażenie w 2012 roku, czyli:
Piwomani: Super Moce 2012
Kategoria: PIWO ROKU
 

4 komentarze:

  1. A gdzie wspomnienie o tych, którzy narażali niekiedy życie aby w 3city czy innym mieście wyszukać i dostarczyć duże zapasy piwne!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O nich zrobimy osobny artykuł :) Oczywiście, jeżeli dalej będą służyć swoją pomocą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Drodzy Piwomani, Łukaszu i Tomku!
    Przede wszystkim wielkie gratulacje roku intensywnego rozwoju waszej działalności blogowej. Śledziłem wasze poczynania prawie od samego początku. I choć nie przepadam za blogami z samymi recenzjami w dodatku bardzo prostymi jak to było na starcie. To jednak coś było w tym urzekającego, wyczuwalna frajda jaką wam to sprawia. Nie ma u was kalkulowania pod kontrowersje, a jest czyste dzielenie się radością z piwa. To jest w Was naprawdę super i życzę wam żebyście nigdy tego nie stracili. Podążając drogą którą zmierzacie na pewno będziecie co raz lepsi.
    Dzielenie się radością z piwa na blogu, jak także organizowanie imprez z dobrym piwem w Waszym mieście, w moich oczach pozycjonuje Was jako prawdziwych piwnych ewangelistów (termin zapożyczony z za oceanu).
    Na końcu krótko o moim roku 2012. To dla mnie okres dużych zmian w wielu sferach życia, mam nadzieje że piwna pasja ucierpiała na tym możliwie mało, cieszę się że nie które moje działania zostały zauważone i docenione między innymi na Waszym blogu. To zawsze jest najlepszą zapłatą za zaangażowanie w wykonywaną prace. Dzięki i mam nadzieje was nie zawieść w przyszłości.
    A w 2013 życzę sobie i Wam żeby udało nam się sklecić wspólny event na którym będziemy ewangelizować zbłąkane piwne duszyczki tak by znalazły drogę do piwnego raju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się miło na sercu zrobiło :) Każdy zaczynał od zera i dąży do bohatera. Jeszcze długa droga przed Nami, ale mam nadzieje, że z takimi ludźmi jak Ty będzie nam dane tę wiedzę pogłębiać, i nie raz uda się spotkać przy dobrym piwie :)

      Usuń